Niepubliczne Przedszkole oddział Montessori

Archiwum

środa, 9 lis 2016

Pierwsze zimowe harce

Jesień jeszcze króluje, ale listopad już zaczął prószyć śniegiem. Gwiazdeczki wykorzystały chwilę gdy pojawił się tego roku pierwszy raz. Cieplutko się ubrały i ochoczo wybiegły na przedszkolny plac zabaw. Radości nie było końca, bitwa na śnieżki, robienie tropów, a nawet ulepienie małego bałwanka z prawdziwym marchewkowym nosem, to jest wyczyn 🙂 Pięknie, dzięki doświadczaniu opisały podczas zabawy cechy śniegu: krzyczały z radością: zimny, mokry, lekki, lepki, biały … i to jest nauka właśnie, zaś Pani łezka zakręciła się w oku, bo przypomniała jej się scena z filmu „Prawdziwa historia Marii Montessori”, w której dzieci w podobny sposób poznawały właściwości deszczu 🙂 i cóż, że było to ponad sto dwadzieścia lat temu …

środa, 9 lis 2016

Światowy Dzień Postaci z Bajek

Księżniczki, rycerze, super bohaterowie, pszczółki, czarodzieje, a nawet potwory pojawiły się w Gwiazdkach pewnego listopadowego dnia. Wszystko po to by uhonorować ulubionych bohaterów bajek. Prezentacja na „czerwonym dywanie”, rozpoznawanie postaci, opisywanie wyglądu, czytanie bajek, wspólne pisanie własnej bajki i wspaniała zabawa sprawiły, że dzień w przedszkolu był wyjątkowy. Popcorn i kino przedszkolne dopełniły całości. Zapraszamy do galerii może kogoś uda Wam się rozpoznać?

środa, 9 lis 2016

Urodziny Marysi

Kolejne urodziny świętowała Marysia, było to jej pierwsze urodzinowe słoneczko w życiu, ponieważ Marysia jest montessoriakiem pierwszy rok. Wszystko więc było nowe, ekscytujące, zachwycające. Dzielnie sobie radziła z układaniem koralików, nawlekaniem i innymi czynnościami. Buźka się uśmiechała gdy Gwiazdeczki składały jej życzenia. Marysieńko, życzymy Ci, aby ten uśmiech nigdy nie znikał z Twojej buźki 🙂

środa, 9 lis 2016

Marchewkowe pyszności

Jesienią, kiedy sady jabłuszkami się rumienią, a w ogrodach różnych warzyw masa Gwiazdeczki wzięły się za pieczenie ciasta … PIERWSZA KLASA ! Zakupy zrobiły, wszystko dokładnie umyły: jajka, marchewkę i rączki dwie, bo czystość to podstawa, każdy wszak to wie. Rozpoczęły ważenie, przesiewanie, dozowanie, marchewek tarkowanie, wszystkich składników łączenie, aby wreszcie nastąpiło PIECZENIE. Piekło się ciasteczko, ślicznie rumieniło, swą smakowitą woń po przedszkolu roznosiło, a gdy się upiekło montessoriańskie maluszki pozostawiły po cieście marchewkowym tylko OKRUSZKI.

Wydarzenia